Tesla Inc.: Słynny amerykański producent pojazdów elektrycznych od lat stara się przyczynić do globalnego przejścia na system zrównoważonej energii. W 2013 roku na targach motoryzacyjnych w Genewie po raz pierwszy w Europie pojawił się Tesla Model S. Wyposażony w autopilota i podwójny silnik, zapewnia nie tylko szybsze przyspieszenie, ale także dłuższą żywotność baterii. Ale ostatnio specjalistom od cyberbezpieczeństwa udało się przejąć kontrolę nad autopilotem.
Tesla Model S: chińskim hakerom udało się zdalnie go kontrolować
Nie jest tajemnicą, że dzięki wielu praktycznym funkcjom Tesla Model S jest to supersamochód naszych marzeń. Jednak chińscy hakerzy właśnie stwierdzili pewne luki na poziomie autopilota. Z tych badań wynika, że Tesla Model S można sterować zdalnie.
Tesla wykorzystuje oznaczenia na drodze, aby autopilot mógł działać prawidłowo. Jednak hakerom udało się oszukać autonomiczną jazdę, używając naklejek na przejażdżce. Okazuje się więc, że autopilota można łatwo zhakować. Tak więc system Tesla Model S pilnie potrzebuje zmian.
Druga luka, którą zauważyli specjaliści, dotyczy automatycznego uruchamiania wycieraczek szyby przedniej, do którego również łatwo się włamać. Powoduje to również obawy dotyczące bezpieczeństwa, ale amerykańska firma przypomina, że system jest nadal w fazie rozwoju.